To doskonała wiadomość dla wszystkich fanów ich twórczości, na której cieniem położyła się śmierć gitarzysty Piotra Grudzińskiego w grudniu 2016
Zespół wydał ostatni album jeszcze z Piotrem we wrześniu 2015 i od tego czasu na rynku pojawiła się tylko kompilacja utworów. Tym bardziej cieszy fakt, że zespół wchodzi do studia i zapowiada nową płytę już pod koniec września tego roku. Pewnie równocześnie za albumem będzie także trasa promocyjna, pod koniec bieżącego roku — jednakże żadne informacje nie są jeszcze potwierdzone. Muzycy zapowiedzieli, że album będzie nagrywany jako trio i zostanie utrzymany w klimatach postapokalipsy, ponieważ takie mają nastroje po tym, jak dwa lata temu skończył się ich świat. Zapewne w związku z tym klimat albumu będzie mroczniejszy i znacznie cięższy niż wcześniejszych wydawnictw tego zespołu. Riverside zapowiada jednak, że dźwięki nadal będą klimatyczne, a na nagraniach pojawi się sporo gości. Muzycy zdecydowanie dojrzeli dzięki tragicznemu wydarzeniu, jakie stało się po części także ich udziałem, więc także grana przez nich muzyka będzie zapewne nieco bardziej poważna, bardziej dojrzała oraz emocjonalna. Riverside ma w naszym kraju dużą rzeszę oddanych fanów, którzy zapewne już nie potrafią się doczekać na nowe wydawnictwo oraz trasę koncertową. Album oraz koncerty bez Grudzińskiego będą z pewnością inne — jednakże jesteśmy pewni, że fani pokochają te brzmienia i zwiążą się z nimi na długo. Nie pozostaje nam więc nic innego jak cierpliwie czekać na wrzesień a do tego czasu pocieszać się wcześniejszymi albumami grupy.
Zapisz się na newsletter